Ja osobiście lubię czapki. Chociaż przyznam szczerze, że od niedawna. Są praktyczne i często dodają uroku zimowemu ubraniu- i nie tylko.
Bo przecież czapki można nosić w końcu także wiosną. Np. czapki z włóczki, albo robione na szydełku. Ochronią nas przed wariactwami wiosny i nadadzą nam wdzięku i kobiecości.
Dla tych, którzy czapek nie znoszą dodam jeszcze, że są świetną ochroną dla włosów, które mrozów nie cierpią.
A jeśli nic nadal Cię nie przekonuje, po prostu noś nauszniki- modne, fikuśne i przede wszystkim praktyczne!
A Wy jak podchodzicie do czapek? Jesteście jej fankami, czy omijacie je szerokim łukiem?